Miłość z internetu

Czerwone pudełeczko w kształcie serca ma w środku znak: "@"W dzisiejszych czasach, dzięki cudom nowoczesnych technologii, wszystko staje się prostsze, a jednocześnie bardziej skomplikowane. Dawne wartości odchodzą, a przychodzą nowe. Tradycyjne listy wypierane są przez e-maile. Weekendowe wyjścia ze znajomymi do pubu, zastępują leniwe, samotne godziny przed komputerem. Ludzie coraz więcej pracują, nie starcza im czasu na rozrywkę, zawieranie znajomości, a nawet… na miłość. Wszystko to jednak potrafi zrekompensować najlepszy przyjaciel współczesnego człowieka – internet. Dawniej, partnera na jedną noc lub resztę życia, szukało się wokół siebie, w bliskim otoczeniu. Dziś najłatwiej odnaleźć go w wirtualnej rzeczywistości.

Wirtualny romans w liczbach

Naukowcy coraz intensywniej interesują się tym zjawiskiem. Prowadzonych jest wiele badań, dotyczących wirtualnych związków. Wyniki szokują. Jak się okazuje, znajomości zawierane przez internet, o wiele częściej niż mogłoby się wydawać, kończą się długotrwałym romansem, a nawet rozwijają w kierunku poważnego uczucia. Aż 94% par poznających się w ten sposób decyduje się na randkę w cztery oczy. Również ponad 90% z nich postanawia spotkać się ponownie. Znaczna większość takich relacji przeradza się w typowe, realne znajomości trwające powyżej siedmiu miesięcy, z czego 18% więcej niż rok. 10% kobiet i 13% mężczyzn twierdzi, że najczęściej poznaje osoby, z którymi wchodzi później w poważne związki, właśnie w internecie.

Wirtualna miłość. Dwoje ludzi przy komputerach. Wśród 14 tysięcy użytkowników, 68% woli szukać partnera za pośrednictwem randek internetowych, niż drogą tradycyjną. 63% trwa w przekonaniu, że tym sposobem odnajdzie miłość swojego życia. 32% spośród nich to osoby po przejściach: rozwódki i rozwodnicy, samotne matki i ojcowie, ludzie doświadczeni przez wieloletnie, toksyczne związki. Dużą grupę stanowią także młode, wolne, wykształcone kobiety o wysokim statusie materialnym i społecznym.

Poszukiwanie wirtualnych znajomości dotyczy osób w różnym wieku. Badania prowadzone są zazwyczaj wśród przedstawicieli szerokiego przedziału, między 18 a 65 rokiem życia. Największą grupę stanowią jednak ludzie młodzi, do 35 lat. 33% par w wieku od 18 do 24 lat deklaruje, że poznało się w internecie. Statystyki mówią też, że wśród osób szukających partnerów w taki sposób przeważają mężczyźni. Udowodniono, że to oni, częściej niż kobiety, angażują się emocjonalnie w wirtualne znajomości i stawiają sobie za cel stworzenie prawdziwego, stałego i stabilnego związku.

Ciekawe badania przeprowadził również brytyjski dziennik “The Times”. Wyniki wskazują, że partnera za pośrednictwem internetu poszukuje około 3,5 miniona obywateli Wielkiej Brytanii. Spośród wszystkich samotnych osób w tym kraju, aż dwie trzecie korzystają z serwisów randkowych. Istnieje tam ponad 100 wirtualnych agencji, pomagających w zawieraniu znajomości. W ostatnich latach ich zyski wynosiły kilkadziesiąt milionów euro.

Miłość w sieci? A może przelotny romans?

Dziewczyna szuka miłości w internecieW znacznej ilości przypadków uczucia, które narodziły się w wirtualnym świecie, z czasem przenoszą się do rzeczywistości realnej. Im bardziej intensywnie prowadzona była internetowa korespondencja, tym głębsze jest zaangażowanie i większa szansa na zaistnienie trwałej więzi w życiu codziennym. Prawdopodobieństwo stworzenia związku między takimi parami wzrasta, jeśli przed spotkaniem pojawia się kontakt telefoniczny lub wymienianie się materialnymi prezentami.

Przez internet często poznają się również osoby posiadające konkretne pasje. Ludzie, których łączą wspólne zainteresowania, chętnie nawiązują ze sobą bliższe znajomości. Dlatego wiele par trafiających na siebie przypadkowo, na forach tematycznych czy w grupach dyskusyjnych, nawiązuje w rezultacie relacje damsko-męskie. Nie muszą oni korzystać z typowych usług towarzyskich, takich jak serwisy randkowe lub czaty. Takie związki mają większą szansę zaistnienia także w realnym świecie, gdyż etapy poznawania się bardziej przypominają tradycyjne sposoby nawiązywania kontaktów. Istnieje mniejsze ryzyko rozczarowania, jeśli potencjalny partner nie jest osobą przypadkową, wybraną na podstawie nikłych informacji. Osoby te łączą najpierw wspólne pasje lub poglądy. To dzięki nim zwracają uwagę na siebie nawzajem. Często wiele czasu zajmuje im przejście przez kolejne fazy znajomości: zaintrygowanie, fascynacja, więź emocjonalna. W efekcie może pojawić się całkowicie naturalnie zbudowana relacja. W takich przypadkach jednak o wiele rzadziej zostaje ona przeniesiona do realnego świata. Wzrasta również ryzyko, że internetowi partnerzy nie przypadną sobie do gustu w kontakcie fizycznym. Po spotkaniu, w trakcie którego dojdą do wniosku, że nie pociągają się nawzajem i nie czują napięcia erotycznego, rozczarowanie może być ogromne.

Para wznosi toast w restauracjiKolejnym ciekawym faktem jest to, że według przeprowadzanych badań, relacje internetowe rozwijają się w sposób o wiele bardziej zbliżony do realnych, niż się spodziewano. Wyniki wskazują, że takie znajomości również potrzebują czasu, zmieniają się z jego upływem i poddawane są próbom. Nie istnieje też wyraźna zasada, klasyfikująca je pod względem długości trwania czy intensywności. Tak samo, jak w rzeczywistości, niektóre z nich okazują się płytkie i przelotne, inne zaś pokonują kolejne etapy i w rezultacie zmieniają się w trwałe i udane związki. W sporej ilości przypadków charakteryzują się jednak umiarkowanym stopniem zaangażowania ze strony obu osób. Tutaj także nie widać znaczącej różnicy między relacjami wirtualnymi, a realnymi.

Poznajmy się! Grupa dyskusyjna, czat czy serwis randkowy?

Istnieje wiele form zawierania i utrzymywania internetowych znajomości. Są wśród nich wspomniane wcześniej fora i grupy dyskusyjne, służące głównie wymianom poglądów i poznawaniu ludzi o podobnych zainteresowaniach. Bardziej zaawansowane relacje bazują zazwyczaj na wymianie korespondencji poprzez pocztę elektroniczną lub rozmowach prowadzonych za pomocą komunikatorów internetowych. Obecne możliwości są ogromne. Najbardziej standardowymi i najpowszechniej używanymi pozostają kontakty przy użyciu wyłącznie słowa pisanego. Coraz częściej jednak korzysta się z rozmów głosowych czy też audiowizualnych.

Klawiatura ma jeden klawisz z napisem love

Zanim jednak znajomość przerodzi się w osobistą, zażyłą relację, trzeba ją gdzieś nawiązać. Pierwszym z cieszących się szerokim zainteresowaniem sposobów, sa czaty. Posiada je większość serwisów internetowych, portali tematycznych i informacyjnych. Istnieją nawet takie, które skupiają się tylko na nich, jak np. http://polchat.pl, http://czateria.interia.pl, http://www.czat.pl albo http://spikeria.pl. Tutaj także statystyki mówią same za siebie. Badania dowodzą, iż 81% osób, korzysta z nich w celu nawiązania przyjaźni i kontaktów damsko-męskich. 59% robi to wyłącznie z nudów. 33% przyznaje, że traktuje to jako ucieczkę od problemów życia codziennego. Dla 70% czaty stanowią integralną część życia towarzyskiego. Wielu internautów uważa, że na czatach poszukuje trwałych znajomości. Nadzwyczaj często są one kontynuowane w świecie realnym. Jedna trzecia spośród osób regularnie rozmawiających na czatach, bierze udział w zlotach użytkowników. Tyle samo badanych zwierza się ludziom poznanym tą drogą. 60% deklaruje, że łatwiej jest im okazywać emocje przez internet niż w kontakcie bezpośrednim. Prawdopodobnie właśnie wrażenie swobody w wyrażaniu myśli i możliwość wyrzucenia z siebie skrywanych uczuć, jest podstawową przyczyną zainteresowania takim rodzajem relacji. Istnieją także czaty o wyraźnym nastawieniu na konkretne cele. Niektóre z nich tworzone są, by ułatwić poznanie się osobom szukającym partnera. Noszą takie nazwy jak np. “Samotni”, “Czat dla samotnych”, “Samotne serca” czy “Złamane serca”. Inne mają charakter typowo erotyczny, np. “Czat erotyczny”, “Czat towarzyski”, “Sex czat”, “Gorący czat”, “Dla dorosłych”, “18+” albo “Gorące i otwarte”.

Inną, bardzo powszechną i specyficzną formą zawierania typowych, wirtualnych romansów, są serwisy randkowe. W internecie można znaleźć ogromną liczbę tego typu portali, poświęconych wyłącznie nawiązywaniu relacji towarzyskich. Wystarczy wpisać proste zapytanie w popularną wyszukiwarkę. Wyniki są imponujące. Na słowo “randki” Google prezentuje wyniki kilku tysięcy stron. Nie sposób wspomnieć o wszystkich. Na pierwszych miejscach plasują się serwisy cieszące się największym zainteresowaniem użytkowników:
http://www.be2.pl
http://partner.edarling.pl
http://www.c-date.pl
http://randki.org
http://znajomi.interia.pl/randki
http://randki.o2.pl
http://sympatia.onet.pl
http://www.randki24.pl
http://randki.wp.pl
http://www.you4me.pl
http://dopasowani.pl

Przyciagającym wzrok, ładnym oprawom graficznym, towarzyszą rozmaite hasła reklamowe. Internetowe randki zachęcają do flirtowania za ich pośrednictwem w rozmaity sposób. “Łatwy sposób dla wszystkich singli”“Tu rozkwita miłość”“Znajdź pasującego partnera”“Chcesz umówić się na randkę? Zobacz jakie to proste!”,“Randki dla nowoczesnych singli”“Wskocz do nas po miłość. Poczuj jej smak…” itp. Na uwagę zasługuje także portal http://www.przeznaczeni.pl, który rządzi się nieco innymi zasadami niż pokrewne strony, przyświecają mu bowiem myśli takie jak “Stawiamy na wierność” czy “Łączymy ludzi z zasadami”.

Jak można łatwo się domyśleć, czytając powyższe cytaty, serwisy randkowe różnią się między sobą specyfiką. Niektóre nastawione są na wyszukiwanie osób, z którymi można spotkać się w rzeczywistym świecie. Inne bazują na internetowym flircie. Adresowane są do osób szukających uczucia lub jednorazowej przygody. Istnieją i takie, których profil jest typowo erotyczny. Równie łatwo jednak znaleźć portale propagujące idealistyczne, romantyczne podejście do internetowych miłości. Znaczna część otwiera się na użytkowników o zróżnicowanych potrzebach. W wyszukiwarkach tych stron można określić swój cel i motywację. Najczęściej proponowane to: cel matrymonialny, miłość, przyjaźń, seks, sponsoring, luźna znajomość, wspólne spędzanie czasu. Zdarzają się również takie jak: wymiana doświadczeń, imprezy lub turystyka i podróże. Niektóre portale oferują wybór konkretnych wartości, których poszukuje użytkownik. Poza standardami czyli miłością, przyjaźnią i seksem pojawiają się: czułość, stabilizacja, namiętność. Niektóre serwisy zachęcają do wypełnienia zamieszczonych tam testów osobowości, albo skorzystania ze specjalnych mechanizmów, które pomagają w dopasowaniu potencjalnych partnerów. Inne organizują masowe imprezy dla singli. W niejednym z nich dostępna jest również możliwość zamieszczania ogłoszeń matrymonialnych i towarzyskich. Często proponowane jest przeczytanie historii szczęśliwych par, które poznały się za pośrednictwem portalu.

Dwoje szczęśliwych ludzi biegnie w morzu Warto zwrócić też uwagę na statystyki poszczególnych stron. Przedstawiają się one mniej więcej podobnie. Największa ilość użytkowników, bo blisko połowa, szuka miłości. Kilkanaście do dwudziestu kilku procent zaznacza jako cel poszukiwań koleżeństwo, przyjaźń lub seks. Inne motywacje przyświecają jedynie kilku procentom osób. Oczywiście oficjalne wersje wcale nie muszą pokrywać się z rzeczywistymi pobudkami, jakie kierują ludźmi. Wirtualny świat ma to do siebie, że sprzyja ukrywaniu prawdziwych intencji. Niepokojące są z kolei wyniki obserwacji dotyczących wieku użytkowników portali randkowych. Znaczna część jest na szczęście dostępna tylko dla osób pełnoletnich. Niestety, zabezpieczenia są na tyle łatwe do obejścia, że w praktyce z pewnością korzysta z nich młodzież, która nie ukończyła osiemnastego roku życia. Istnieją również takie serwisy, które świadomie i zgodnie z prawem oferują swoje usługi nieletnim. Można znaleźć wśród nich takie, których regulaminy przewidują użytkowanie pod warunkiem ukończenia piętnastu lat. Z reguły wśród osób zarejestrowanych na takich portalach znajdują się mężczyźni i kobiety między 18 a 55 rokiem życia. Najliczniejszą grupę wiekową stanowią 25-35 latkowie. Ciekawy jest fakt, że z randek internetowych korzysta więcej panów, niż pań. Według statystyk, aż co piąty użytkownik posiada wyższe wykształcenie. 23% ogółu stanowią natomiast uczniowie i studenci.

Każdy medal ma dwie strony

Jacek trzyma kartkę z napisem: "Szukam partnerki"Wirtualne romanse mają swoje dobre i złe strony. To, czy ktoś zdecyduje się na taką formę zawierania znajomości, zależy wyłącznie od niego. Tylu ilu jest użytkowników randkowych serwisów, tyle napotkać można rozmaitych opinii na ten temat. Niektórzy pochwalają szukanie miłości lub przelotnej przygody w internecie, widząc w nim szanse dla osób nieśmiałych i borykających się z kompleksami. Inni zdecydowanie potępiają takie zabiegi, twierdząc, że nic nie jest w stanie zastąpić tradycyjnych metod nawiązywania kontaktów. Wszyscy oni mają po części rację. Z obiektywnego punktu widzenia znaleźć można zarówno wiele plusów, jak i minusów.
Zawieranie znajomości w internecie ma swoje pozytywne cechy jeśli tylko korzysta się z niego rozważnie i umiejętnie. Po drugiej stronie światłowodu można znaleźć wiele osób naprawdę wartościowych. Tak samo jak w realnym świecie nie zawsze spotyka się ludzi zasługujących na uwagę. Jeśli miłość swojego życia odnajduje się czasem w najbardziej nieoczekiwanych miejscach i czasie, na przykład podczas zakupów w supermarkecie lub zabawy z dzieckiem w wesołym miasteczku, dlaczego miałoby to być niemożliwe w internecie?

Taki sposób nawiązywania znajomości jest idealny dla ludzi nieśmiałych, posiadających wiele kompleksów i niskie poczucie własnej wartości. Internet sprzyja pokonywaniu braku pewności siebie. W tej cyberprzestrzeni człowiek nie jest pochopnie i powierzchownie oceniany. Wygląd zewnętrzny, który ma ogromne znaczenie w kontakcie bezpośrednim, usuwa się na dalszy plan, dając szanse wykazania się inteligencją, błyskotliwością, poczuciem humoru i pozytywnymi cechami osobowości. Anonimowość powoduje, że wzrasta odwaga i łatwiej jest przezwyciężyć zahamowania. Nawet jeśli człowiek spotka się z odrzuceniem ze strony kogoś, kogo zna wyłącznie jako profil internetowy, będzie ono znacznie mniej bolesne.

Śmiejąca się kobieta z laptopemInternet jest odpowiednim miejscem do zawierania znajomości nie tylko dla nieśmiałych, ale także zabieganych i zapracowanych. W obecnych realiach wielu ludzi nie ma czasu na prowadzenie bujnego życia towarzyskiego. Znaczną jego część spędza się w pracy. Wolne chwile poświęca się na obowiązki domowe, nieustanne dokształcanie i podnoszenie kwalifikacji. Jeśli dodatkowo człowiek chce rozwijać własne pasje, pozostaje mu w ciągu doby niewiele godzin nawet na sen. Po wykonaniu wszystkich niezbędnych i skrupulatnie zaplanowanych czynności jest tak zmęczony i wyczerpany, że nie przyjdzie mu nawet do głowy wyjście do znajomych, na dyskotekę, koncert, do kina czy teatru. Spędzenie kilku chwil przed ekranem komputera, w zaciszu własnego domu, nie wymaga jednak tyle wysiłku i motywacji. Wiele osób z chęcią odpoczywa, przeglądając zasoby internetu. Uważa się to za formę relaksu. Dlaczego więc nie połączyć przyjemnego z pożytecznym i nie spróbować w ten sposób poznać kogoś interesującego?

Dużym ułatwieniem jest możliwość konkretnego określenia cech poszukiwanej osoby. Jasne precyzowanie, jakie osoby widziałoby się w roli potencjalnego partnera, pomoże zaoszczędzić wiele czasu i rozczarowań. W realnym świecie często ludzie decydują się na nawiązanie znajomości z osobami całkowicie przypadkowymi lub fascynującymi wyłącznie pod względem fizycznym. W internecie natomiast wystarczy dokładnie wyszczególnić swoje wymagania, aby uniknąć niepożądanych kontaktów. Przykładowo, rejestrując się na portalu randkowym, we własnym opisie można zamieścić notkę o swoich pasjach, preferencjach i oczekiwaniach względem ewentualnego romansu. Warto również precyzyjnie wyszczególnić, co uważa się za pociągające w mężczyznach lub kobietach, a czego absolutnie nie jest się w stanie zaakceptować. Jeżeli nie toleruje się palaczy albo osób zbyt rozrywkowych, można z góry wykluczyć takich ludzi z listy potencjalnych kandydatów. Szukając poważniejszej relacji, zaznacza się od razu brak zainteresowania przygodnym seksem.

Dodatkową zaletą jest fakt, że w internecie zawierane są znajomości przez różne osoby ze wszystkich stron świata. Skupiają się oni często wokół konkretnej, pasjonującej ich tematyki. Tą drogą jest więc łatwiej odszukać osoby, w których towarzystwie można poczuć się najlepiej. Niejednokrotnie posiadacze ciekawych, oryginalnych, lecz niestety mało popularnych zainteresowań, mają problemy ze zdobyciem w swoim środowisku partnerów do rozmowy czy wspólnego spędzania czasu. Trudno jest wymagać od kolegów z pracy, by nagle zafascynowała ich filozofia wschodu albo historia średniowieczna, a od sąsiadów, by zaczęli słuchać muzyki neofolkowej lub uprawiać sporty ekstremalne. Co zrobić jeśli w okolicy nie ma domów kultury bądź klubów, proponujących akurat takie zajęcia i formy rozrywki? Wiele osób nie ukrywa, że marzy o tym, by potencjalny partner podzielał ich pasje. Zupełnie naturalna jest chęć związania się z kimś, kto je zrozumie. Może zdarzyć się jednak, że nigdy nie będzie się miało okazji poznać odpowiednich kandydatów. Znalezienie ich jest więc znacznie prostsze za pośrednictwem internetu.

Poza licznymi zaletami, wirtualne poszukiwania miłości mają też wady. Anonimowość jest w wielu przypadkach pomocna, ale sprawia też, że nigdy nie ma pewności, kto znajduje się po drugiej stronie. Nie da się przewidzieć, czy internetowy przyjaciel jest tym, za kogo się podaje. Zweryfikować to może wyłącznie spotkanie twarzą w twarz. Dlatego warto być czujnym i uważnym. Przede wszystkim wirtualne znajomości sprzyjają idealizowaniu drugiej osoby. Łatwo jest ulec iluzji. Rozmowy prowadzone przez internet nie dają pełnego obrazu człowieka. Nie pozwalają poznać go takim, jakim jest w rzeczywistości. Często widzi się go tak, jak sam chce być postrzegany. Trzeba też liczyć się z ewentualnością, że ma on tendencję do koloryzowania i fantazjowania. Wyobrażenia powstają głównie na podstawie słów. Niestety mogą okazać się mylne. To, że przyjemnie się z kimś rozmawia “na odległość” nie musi wcale oznaczać, że w rzeczywistym świecie również będzie się czuło dobrze w jego towarzystwie. Lepiej więc nie pozwolić sobie na zaangażowanie, zanim dojdzie do spotkania. Miłości w internecie szuka również wiele osób niezdolnych do stworzenia realnego, zdrowego związku. Takie romanse rekompensują im trudności w nawiązywaniu relacji bezpośrednich. Nawiązanie bliskiego kontaktu z takim człowiekiem może wiązać się z ryzykiem, że będzie on wolał pozostać w rzeczywistości wirtualnej. Do spotkania w cztery oczy może nigdy nie dojść.

Czy to jest bezpieczne?

W obecnych czasach internetu używa niemal każdy. Przydaje się on podczas pracy, nauki i rozrywki. Do prezentowanych w sieci informacji nie można jednak podchodzić bezkrytycznie. Zachowując zdrowy rozsądek i właściwą dawkę ostrożności udaje się oszczędzić sobie licznych nieprzyjemności. Przede wszystkim należy uważać na to, komu i w co się wierzy. W internecie nie mówi się całej prawdy, by wzmocnić własną atrakcyjność. Mężczyźni kłamią także w celu podniesienia swojego statusu społeczno-ekonomicznego, kobiety zaś dla bezpieczeństwa. Statystyki ostrzegają. Blisko połowa internautów przynajmniej raz zmieniła swój wiek w rozmowie z wirtualnym znajomym. Często podaje się również nieprawdziwe fakty dotyczące swojego wyglądu, zawodu, stanu cywilnego i liczby dzieci.

W kontaktach internetowych zupełnie naturalna jest zasada ograniczonego zaufania. Łatwowierni użytkownicy, jeśli są ludźmi dorosłymi i dojrzałymi emocjonalnie, mogą mieć pretensje tylko do siebie. Powinni wiedzieć, jakimi prawami kieruje się wirtualna rzeczywistość i potrafić się dostosować do jej specyfiki. Naiwność można usprawiedliwić wyłącznie u nastolatków, których psychika jest jeszcze nieukształtowana.

Internetowe romanse mogą jednak wiązać się z większymi niebezpieczeństwami niż drobne, niewinne kłamstwa. Wielu przestępców i poważnych oszustów wybiera ten sposób, by żerować na cudzej naiwności. Ich ofiarami padają najczęściej ludzie młodzi i niedoświadczeni. Co pięćdziesiąty internauta, czyli łącznie około 60 tysięcy osób, przyznaje się do nieprzyjemnych doświadczeń związanych ze spotkaniem w cztery oczy z wirtualnym przyjacielem. Jak się okazuje rozczarowanie i poczucie zawodu są z nich najmniejszym złem. Zdarza się, że dochodzi do prób szantażu, molestowania seksualnego, a nawet gwałtu czy przemocy fizycznej. Takie przypadki potwierdzają liczne noty w kronikach policyjnych.
Serduszka na klawiaturze

Problem ten da się jednak rozwiązać. Dorośli użytkownicy internetu powinni nauczyć się rozważnego i umiejętnego korzystania z jego możliwości. Dzieci i młodzież natomiast należy w tej kwestii kontrolować. Jest to obowiązek każdego rodzica lub opiekuna, a także placówek edukacyjnych i wychowawczych. W przypadkach, gdy nie uda się zachować odpowiedniej czujności, nie ma potrzeby, by zwlekać z szukaniem pomocy oraz powiadomieniem policji. Przestępstwo popełnione za pośrednictwem internetu lub w wyniku wirtualnej znajomości, jest równie surowo karane, jak gdyby doszło do niego w innych okolicznościach.

Niestety, wiele ofiar wstydzi się przyznać do własnej łatwowierności, a dzięki temu niektóre czyny i zachowania niedopuszczalne, pozostają niezauważone. Nie tylko uniemożliwia to wyciągnięcie z nich konsekwencji, ale także daje wirtualnemu przestępcy możliwość oszukania kolejnych osób. Ważną rolę w edukacji i ostrzeganiu internautów o zagrożeniach na nich czyhających, pełnią także media. Tym sposobem łatwo dotrzeć do wielu osób, które mogłyby stać się kolejnymi poszkodowanymi. Stacje telewizyjne i gazety na szczęście coraz częściej wykazują zainteresowanie tą tematyką.

Internet, jak wiele innych rzeczy, jest dla ludzi. Nie ma więc powodu, by z niego nie korzystać, także w celu szukania miłości. Jeśli potrafi się zachować umiar i właściwy dystans, jest to sposób jak każdy inny, dobry do osiągnięcia zamierzonego celu. Warto pamiętać tylko, by nie zatracać się w nim i nie zapominać, że wirtualny świat jest tylko narzędziem, które może pomóc poznać właściwą osobę, ale nie zastąpi fizycznej bliskości i radości przebywania we dwoje w realnej rzeczywistości.

Paulina Szymborska-Karcz