Dobra domena buduje wartość strony

Użytkownicy internetu doskonale rozumieją, że dostęp do krótkich słów w adresach domenowych dawno się wyczerpał. Nie jest już dla nikogo tajemnicą, że pozyskanie dobrego adresu może być bardzo kosztowne. A to oznacza, że posiadanie atrakcyjnej domeny podnosi rangę firmy, produktu lub przedsięwzięcia, które jest realizowane poprzez internet.
Poniżej przedstawiono zestaw wskazówek i zasad, którymi warto się kierować uruchamiając nowy projekt internetowy tak aby jego szyldem była dobra domena.

Adres z myślnikiem, czy bez?

Przykład: e-przyjaciel.pl, ePrzyjaciel.pl

Z marketingowego punktu widzenia to nie ma znaczenia. Każdy z tych adresów jest tak samo dobry. Podobnie jak kolor albo krój czcionki jaką będą napisane. Wybór zależy od wizji plastyka, który kreuje logo albo od tego, który adres jesteśmy w stanie pozyskać. Poruszany w publikacjach na temat domen problem utraty ruchu w wyniku ewentualnych pomyłek podczas wpisywania adresów jest ekonomicznie nieistotny. Pomyłka internauty jest odwracalna. W praktyce adres zostanie ponownie wpisany w poprawnej formie i straty dla dostawcy strony internetowej nie będzie. Warto oczywiście posiadać dwie wersje adresu ale brak jednej z nich nie jest wystarczającym powodem do rezygnacji z pomysłu na nazwę lub hasło reklamowe.

Dodawanie powszechnie rozpoznawalnych przedrostków „e-” albo przyrostków „24”, „3d”, „4u” itp.

„e-” – dotyczy wyłącznie e-usług związanych z internetem. Przykładowo: e-trener, to usługa polegająca na przeprowadzaniu treningów poprzez internet. Natomiast domena e-nurek.pl nie byłaby najlepsza dla szkoły nurkowania, gdyż sugeruje, że czynność ta odbywa się wyłącznie poprzez internet. Za to doskonale nadaje się na katalog fauny morskiej, gdyż użytkownik przeglądający taki katalog wciela się w rolę wirtualnego nurka.
Przykłady: e-czytelnik.pl, e-wydruki.pl, e-kampania.pl.

„24” – nawiązuje do usług realizowanych 24 godziny na dobę. Pomimo, że każda strona, jest dostępna przez całą dobę, to w tym przypadku zabieg jest charakterystyczny dla domen związanych ze sklepami internetowymi i serwisami dostarczającymi treści stale zmieniające się, np. telewizje albo rozgłośnie internetowe. Rzadziej stosowanymi wariantami czasowymi jest „7” (7 dni w tygodniu) oraz „24h” (z literką „h”).
Przykłady: hity24.pl, czynny24.pl, edu24.pl.

„4u” – popularny akronim czytany jako „for You” (z j.ang.: dla Ciebie). Przyrostek dopuszczalny w adresach stron z wszelkiego rodzaju ofertami skierowanymi do odbiorcy detalicznego, szczególnie młodzieżowego. Najlepiej jeśli będzie występował w zestawieniu ze słowem anglojęzycznym, choć nie jest to obowiązkowa reguła.
Przykłady: mobile4u.pl, hobby4u.pl, tv4u.pl.

Komplementarność adresów

Dobrą praktyką jest pozyskiwanie adresów komplementarnych, które ograniczają utratę ruchu w wyniku pomyłek w wpisywaniu adresu oraz zapewniają pełne wykorzystanie marki opartej na adresie domenowym. Szczególnie wskazane jest posiadanie domen komplementarnych ze względu na polskie znaki. Jeśli adres wymaga użycia polskich znaków, np. e-wieści.pl, to wskazane jest posiadanie dwóch wersji: e-wiesci.pl i e-wieści.pl.

Drugim obszarem komplementarności są domeny dwuwyrazowe. Warto wówczas posiadać dwie wersje, z myślnikiem łączącym wyrazy oraz wersję bez separatorów, np. moje-zoo.pl i mojezoo.pl.

Trzecim obszarem komplementarności są domeny funkcjonalne, czyli z końcówkami: com.pl, edu.pl, net.pl, org.pl, info.pl, biz.pl itd. Posiadając adres w domenie głównej (.pl) warto pozyskać dodatkowo domeny funkcjonalne – te oczywiście, których funkcja ma logiczne uzasadnienie. Najbardziej przydatną dodatkową domeną może być wersja z końcówką .com.pl. Może ona przekierowywać bezpośrednio do komercyjnej części serwisu, np. do konkretnej oferty cenowej.

Posiadanie domen komplementarnych nie jest niezbędne do wykreowania marki opartej na domenie internetowej. Można powiedzieć, że wręcz nie ma to związku z wizerunkiem marki. Jednak w praktyce warto dbać o skompletowanie domen komplemetarnych w możliwie szerokim zakresie.

Najpoważniejsze błędy w adresach domenowych

1. Używanie subdomen dostarczanych przez firmy hostingowe
Dostawcy usług hostingowych zezwalają na bezpłatne używanie subdomeny w ramach domeny głównej dostawcy, np. mojanazwa.home.plmojanazwa.az.plmojanazwa.nazwa.pl.
Jest to jeden z najpoważniejszych błędów, wręcz kompromitujący właściciela strony internetowej. Jest zaprzeczeniem profesjonalizmu i przekreśla inne starania dążące do osiągnięcia jakiejkolwiek renomy.

2. Stosowanie kilku zabiegów w jednej domenie
Adres staje się skomplikowany i trudny do zapamiętania. Słowo bazowe w adresie zanika na rzecz ozdobników tracąc na znaczeniu i sile przekazu. Np. e-hity24.pl.

3. Stosowanie myślnika w przyrostku dodawanym na końcu
Taki zapis zwiększa prawdopodobieństwo błędów podczas wpisywania. Nie jest intuicyjny.
Np. hity-24.pl.

4. Stosowanie zabiegów bez logicznego uzasadnienia
Poszczególne przedrostki i przyrostki należy stosować, gdy mają logiczne uzasadnienie. Nie mogą być wyłącznie alternatywną formą zapisu słowa bazowego, którego zdobycie było niemożliwe. Dodatki te muszą wnosić treść zgodną z charakterem strony internetowej.
Np. e-nurek.pl w przypadku strony centrum nurkowego.

5. Stosowanie domen wyłącznie z polskimi znakami (IDN)
Jeśli tzw. utrata ruchu na rzecz domen podobnych nie jest w praktyce istotna, tak w tym przypadku, wyjątkowo zjawisko to będzie ekonomicznie znaczące. Np. e-wieści.pl, gdy nie posiada się wersji e-wiesci.pl.

6. Nieodpowiednia kwalifikacja domeny funkcjonalnej
Rozszerzenia funkcjonalne zostały wprowadzone w celach informacyjnych. Przykładowo domeny z końcówką „com.pl” dotyczą działalności komercyjnej, „org,pl” – organizaji pożytku publicznego, „edu.pl” – działalności edukacyjnej, „biz.pl” – dla biznesu itd. Błędem jest stosowanie końcówki na zasadzie substytutu dla domeny głównej (.pl), bez związku z funkcją, którą reprezentuje. Np. randki.org.plfundacja.biz.pl

Błędy mniejszej wagi

1. Stosowanie adresu bez odpowiednika z polskimi znakami (tzw. domeny IDN)
Niedopatrzenie wynikające z niedbałości o odpowiednio wczesne zabezpieczenie wersji IDN.
Np. e-wiesci.pl., gdy nie posiada się wersji IDN: e-wieści.pl.

2. Stosowanie zabiegu w domenie funkcjonalnej
Np. e-informacje.com.pl.
Wyjątkiem jest sytuacja, gdy dysponujemy zarówno domeną główną (.pl). Wówczas wersja funkcjonalna stanowi jej uzupełnienie i kieruje np. bezpośrednio do konkretnego działu serwisu. Np. dla domeny e-informacje.pl, uzupełnieniem funkcjonalnym może być domena e-informacje.com.pl, która kieruje do komercyjnej części serwisu.

Domenowe mity

1. Domena nie ma znaczenia, gdyż o wszystkim decyduje wyszukiwarka
Techniczne znaczenie domeny, jako adresu identyfikującego serwer sieciowy, stopniowo maleje. Aktualnie dominującymi czynnikami generującymi wizyty na stronie są:

  • obecność w wynikach wyszukiwania Google,
  • odwiedzalność będąca rezultatem reklamy,
  • powrót na stronę stałych jej odbiorców.
Poza ostatnim czynnikiem, widać, że rzeczywiście domena nie ma dużego wpływu na odwiedzalność strony. Jednak z punktu widzenia marki, niezwykle ważna jest nazwa. Może ona dotyczyć firmy, produktu lub przedsięwzięcia. Wykreowanie nazwy jest równoważne z wykreowaniem marki. W rezultacie może powstać wartość, która nierzadko stanowi najważniejsze dobro firmy. Trudno w tej sytuacji wyobrazić sobie projekt internetowy, którego adres domenowy nie jest zgodny z jego nazwą. Ze względu na działania kreujące markę okazuje się, że domena staje się dobrem tak samo istotnym jak nazwa. I podobnie jak marka nie może istnieć bez nazwy, tak nazwa nie może istnieć bez domeny.

2. Lepsza domena z historią?
Na stronie www.archive.org można sprawdzić, co wcześniej znajdowało się pod wskazanym adresem. Może się okazać, że historia domeny nie jest zbyt chwalebna, a może nawet kompromitująca. Może to być adres po upadłym sklepie internetowym, który dopuścił się różnych oszustw. Przed nabyciem domeny warto sprawdzić jej przeszłość.

3. Cenniejsza domena z ruchem?

Środowisko osób zajmujących się handlem domenami silnie skupia się na zjawisku tzw. ruchu wynikającego z samoistnie generowanych wizyt na stronie. Ruch ten może być spowodowany następującymi czynnikami:

  • podobieństwo adresu do innego związanego z popularnym serwisem (błędy popełniane podczas wpisywania adresu),
  • pozostałość po wcześniejszym wykorzystaniu domeny (linki w katalogach na innych stronach),
  • występowanie w domenie popularnego słowa (poszukiwanie poprzez wpisanie adresu: szukana fraza plus końcówka pl).

W ten sposób generowany ruch ma głównie znaczenie dla osób zajmujących się handlem domenami, gdyż może on zapewnić pokrycie kosztów utrzymania domeny (przekierowanie ruchu na reklamy).
Czynnik ruchu może decydować o wartości domeny, jedynie wówczas, gdy wynika on z trzeciego wymienionego powodu (c). Poza tym, liczba wizyt, która w ten sposób byłaby generowana i mogłaby być ekonomicznie istotna powinna przekraczać 100 unikalnych wizyt dziennie.

Wymienione wskazówki nie wyczerpują wszystkich reguł, które mogą decydować o tym, czy adres domenowy będzie dobry lub nie. Powinny jednak ustrzec przed najpoważniejszymi błędami, z których byłoby bardzo trudno się wycofać. Późniejszy rebranding popularnego portalu może okazać się bardzo kosztowny, a wręcz niemożliwy do przeprowadzenia.

Domena stanowi dominującą wartość każdego przedsięwzięcia internetowego. Nie sposób sobie wyobrazić sprzedaży portalu lub sklepu internetowego bez domeny. W praktyce, oprogramowanie strony internetowej okazuje się wartością drugorzędną. Niektórzy inwestorzy są wręcz skłonni zakupić cały serwis po to tylko, aby pozyskać cenną domenę. Przykładowo, właściciel znanego portalu społecznościowego Fotka.pl, będący jednocześnie inwestorem domenowym, zakupił cały serwis Spinacz.pl głównie ze względu na domenę internetową.

Innym przykładem może być zakup za cenę 13.2 mln zł 100% udziałów w spółce Opony.pl, która posiada prawa do dwóch domen: opony.pl i ogumienie.com, w tym także aktywów związanych z prowadzeniem w/w sklepów. Kupujący, spółka giełdowa OPONEO.PL S.A., stwierdził jednak, że najważniejsza jest dla niego domena Opony.pl i nie planuje przejęcia firmy i jej pracowników. Decydującą wartość domeny w transakcji oddają słowa Moniki Siarkowskiej – rzecznik PR Oponeo.pl: „Wzrost sprzedaży nie będzie wymagał zwiększenia kosztów”.

Z kolei przykładem działania mającego na celu pozyskanie domeny komplementarnej, jest dokonany w lutym 2010 r. zakup domeny FilmWeb.com przez spółkę Omnigence, właściciela serwisu FilmWeb.pl. Może to sugerować, że firma planuje uruchomienie zagranicznej wersji serwisu lub zakup został dokonany ze względu na okazyjną cenę wynoszącą zaledwie 12 500 USD.

Przykładem domeny, której wybór można teraz uznać za niezbyt fortunny, jest adres znanego portalu społecznościowego Nasza-Klasa.pl. Okazuje się, że adres ten ogranicza grupę odbiorców do osób, które znały się w szkole i chcą później odnawiać stare znajomości. Właściciele serwisu uznali, że większy potencjał marketingowy tkwi w społecznościach opartych nie tylko na szkolnej przeszłości, ale także związanych wspólnymi zainteresowaniami, posiadanymi samochodami, miejscem zamieszkania, wykonywanym zawodem itd. Dlatego serwis Nasza-Klasa.pl dąży do rozszerzenia zasięgu na kolejne grupy społeczne i w marcu 2010 r. zapowiedziano rebranding nazwy oraz podstawowej domeny na NK.pl. Pierwszy krok, czyli zakup domeny dwuliterowej został poczyniony. Przykład ten pokazuje, że wybór domeny internetowej jest bardzo ważny od samego początku. Im przedsięwzięcie będzie odnosiło większy sukces, tym domena internetowa staje się wartością coraz cenniejszą, nierzadko przewyższającą wartość samej firmy.

Arnold Adamczyk